Dom... ten pierwszy, który zbudowałam...
Data dodania: 2017-09-12
Zbudowałam, ale nie sama, z pomocą Księgowego. Klął, jęczał, że sobie wymyśliłam, ale ostatecznie pomógł skręcać. Malować nie chciał, a miałby już doświadczenie przed Idaredami ;)
Teraz przede mną kolejne wyzwanie. Malowanie łóżka Juniorki. Jakoś nie mogę sie ze to zabrać... Ale w końcu będzie trzeba. Ileż można spać na materacu?