domek pnie się w górę...
Powoli nasz domek rośnie. Coraz bardziej cieszy to, że te białe sterty pustaków przypominają dom.
Tak sobie myślę, że choć od początku miałam konkretną wizję jaki to będzie dom to w miarę budowy koncepcja się zmienia. Pierwotnie miał byc budowany z ceramiki - dałam sie przkonać do Ytonga. Potem miał być dach z blachy, takiej długiej panelowej - będzie dachówka Turmalin. Okna i barama obowiązkowo w kolorze złoty dąb, bo taki ciepły kolor - będzie orzech - nie tu nie trzeba mnie było przekonywać, sama zmieniłam zdanie ponieważ zobaczyłam okna w złotym dębie po otwarciu! Masakra jaki kolor wewnątrz!!! Za przeproszeniem przypominał mi kupkę niemowlaka, nie tę pierwszą smółkę, ale taką późniejszą, po pierwszych owocach i warzywach ;)
Kto miał dzieci ten wie o czym piszę ;)
Okna, brama i rolety już zamówione. Czekamy na pomiar i realizację.
Nie mogę sie doczekać ścianek działowych. A jak dzieci czekają na to kiedy zobaczą swoje pokoje - i wywołają wojnę o to, która będzie mieć dachowe.
Teraz trzeba poczekać na więźbę i pełny dach!!!