Moja przygoda z Media Expert!
Tak, to ta firma organizuje te wspaniałe promocje! Klęłam ich na czym świat stoi, ale muszę przyznać, że troszeczkę się zrehabilitowali. Dlaczego troszeczkę? Jak wiecie kupiłam w promocji pralkę i za złotówkę, do tego konkretnego modelu pralki, mogłam dokupić generator parył. Tak uczyniłam, obydwa konkretne produkty dodałam do koszyka, zapłaciłam i czekałam na kuriera. Zamiast kuriera po kilku dniach zadzwonił do mnie jakiś mężczyżna oznajmiając, że generatora pary nie ma i proponuje mi inny - zdecydowanie gorszy model i innej firmy. Ponieważ z żelazkami marki T. miałam już do czynienia to wiedziałam, że nawet za 1 złotówkę tego nie kupię! Nigdy więcej! Wyboru mi nie dano. Ale razem z Księgowym uparliśmy się na zakup dokładnie tych produktów, za które już zapłaciliśmy i które w momencie naszych zakupów były dostępne w sprzedaży. Po niespełna tygodniu przepychanek znów zadzwonił do mnie pan z Media Expert i oznajmił, że na specjalne zamówienie prześlą nam dokładnie te produkty, które kupiliśmy! Można?! Można, tylko czasem nie trzeba dać za wygraną. W ramach przeprosin za długie oczekiwanie na sprzęty otrzymaliśmy jeszcze zniżkę 20 zł na kolejne zakupy - pod warunkiem, że wydamy 200 zł! Gdyby na samym początku sklep zaproponował konkretne rozwiązanie, nie ze stratą dla kilenta, zupełnie inaczej bym ich postrzegała. Ale mówienie klientowi, że powinien być zadowolony, bo do niego dzwonią i proponują inny model a przecież mogli po prostu anulować zamówienie i odesłać pieniądze na konto... no nie mogli, nie było takiej klauzuli w regulaminie. Nota bene, pierwszy raz czytałam jakikolwiek regulamin promocji....
Dlaczego uważam, że firma nie odrobiła wszystkich strat? Cóż niesmak pozostał. Niby wyszli z twarzą z tej akcji ale głównie dlatego, że to my podsuwaliśmy im rozwiązania. Wybrali najprostsze - przesłanie dokładnie tych produktów, które kilient zakupił! To nie ME wyszło z inicjatywą jakiejś rekompensaty za zmiany w zamówiniu. To nie sieć proponowała rozwiązania, które nie byłyby stratą dla klienta. Ich propozycja była prosta - bierze pani to co łaskawie dajemy albo robimy przelew zwrotny... Wybór fantastyczny!
Czytając opinie o promocjach organizowanych przez tę sieć zastanawiam się czy te promocje nie są swoistym wabikiem na klienta. Mam nadzieję, że nie, że takie, jak nasz, przypadki zdarzają się sporadycznie. Chcę w to wierzyć! Mam nadzieję, że kolejne zakupy w tej sieci mnie nie rozczarują! O ile będą ;)