Nasze Idaredy zostały przyozdobione balustradą na balkonie i balustradkami na porte-fenêtre. Wyglądają teraz zacnie ;)
Och, matulu! nowomowa mnie dopadła. Juniorka padła by ze śmiechu jakby matkę słyszała... czytała. Ale całe szczęście nie czyta!
Z prac jakie jeszcze nam zostały to schody i drzwi wewnętrzne, które powinny pojawić się około 20 czerwca. Nie wspominam o zabudowie kuchni czy innych szafach i regałach... Kuchnia będzie zapewne w połowie czerwca a reszta... w lipcu - optymistycznie myśląc.
Ambitny plan przeprowadzki na rocznicę ślubu pod koniec czerwca wziął w łeb. Świętować w nowym domu na pewno nie będziemy. No chyba, że w pustych ścianach, na podłodze, bo stół też raczej w lipcu ma szansę się pojawić. Oczywiście o ile go zmówimy w miarę szybko ;)
Coś nam kiepsko idzie to wykańczanie - chyba, że to my mamy się wykończyć a nie wykończyć nasz dom, nasze Idaredy!