Łacimy...
Prąd, gaz, kominek... i okna... i instalacje wod-kan... i gazowa i elektryczna.
I nie lepiej było kupić mieszkanie w bloku?! No może i lepiej ale w bloku już mieszkałam, mieszkałam w dużym piętrowym domu na mikrodziałce... A chciałam zamieszkac w domku z marzeń z niedużym ogrodem.
Człowiek to ma dziwne marzenia. A potem kupę spraw do załatwienia, ogarnięcia, zapamiętania, zrobienia, kupienia, zapłacenia. Ufff
Czeakmy jeszcze na informacje czy można będzie kilkanaście centymetrów, no może metr wejść z kablem w działkę sąsiadki. Boję się, że nie będzie można. Słup stoi tuż za granica działki, na samym jej końcu, więc do skrzynki trzeba jakieś 30 metrów przekopać a potem do domu kolejne 20. tTrzeba też dociągnąc gaz na działkę - od sąsiada, któremu już raz zryto trawnik, kiedy robiono kanalizację i przyłącz do nas. Miejmy nadzieję, że tym razem też się zgodzi, na to żeby rozkopać mu idealny trawnik. A zapomniałabym o wodzie! Wodę też od sąsiada trzeba będzie ciągnąć.
Niby wszystkie media są na 1-3 metry od działki ale na terenie sąsaidów.
Chyba zaczyna mnie to przerażać.
Jak przebrniemy przez te wszystie formalności i bedziemy miec już wszytskie media (na razie mamy kanalizację) u siebie to odetchnę z ulgą.
Oby sąsiedzi okazali się wyrozumiali i sympatyczni!!!