Akcja kominek
Akcja wariacja!!! ilu fachowców, tyle opinii. Tyle zamieszania w naszych głowach. Już nawet Księgowy wymięka. O Excelu nawet nie wspominam. Pierwszy fachowiec 10000 kominek z obudową z szamotu. Dużo! Drugi tani fachowiec (?), tańszy wkład, obudowa z karton gipsu - 8000. Hmm, różnica nie jest powalająca. Trzeci fachowiec ma podliczyć i wycenić - z polecenia jak i ten drugi. Cóż, okaże się dzisiaj czy jest jakaś sensowna różnica w tym wszystkim czy tylko kosmetyczna i jakościowo gorzej. Myślałam, że jak tańszy wkład i tańsza obudowa to róznica wyniesie minimum 3000, liczyłam nawet 4000-5000. Klops. No i najtrudniejsza sprawa: kominek stalowy czy żeliwny. Stalowy zniesie większą temperaturę przy czym szyba się mniej brudzi. Żeliwny dłużej trzyma ciepło ale nie spala się tak dobrze popiół bo temperatura spalania niższa...
Osobiście uważam, że najbardziej pasowałby kominek firmy Brunner, tylko ani Księgowemu ani Excelowi cena nie odpowiada! Cóż mnie też nie odpowiadała. Choć moje serducho szybciej zabiło ale 17000-20000 za sam wkład to lekkie przegięcie. No i obudowy też mają piękne...
Żal d...ę ściska ale trzeba zaciskać pasa i marzenia odkładać w kąt. Excel jak ja Cię nie lubię. Chłopie normalnie bym Cię pożarła żywcem ale boję się, że przez lata będziesz mi się odbijał czkawką!!!