Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek Idaredowe szczęście

wpisy na blogu

Kto wymyślił bałagan

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-08-29
wyślij wiadomość

Szukam tego, kto wymyślił bałagan a nie wymyślił patentu na szybkie i efektywne sprzątanie!!! Pomożecie? Szukać, nie sprzątać!

"Odpudłowani" jesteśmy trochę - nie do końca, bo ciągle brakuje nam miejsca. Niby te Idaredy takie duże, a jakoś nie potrafimy się zmieścić... Myślę, że problem tkwi w tym, że ciągle coś przekładam, segreguję i ciągle odkrywam nowe pudło z rzeczami, z którymi wydawało mi się, że się uporałam. Niby wszystko poukładałam w łazienkowych szafkach a tu bach! kolejne pudło łazienkowych gratów! Cholera, skąd ja mam tyle kosmetyków? Chyba nie kupiłam tego wszystkiego? Nie, na pewno nie! Krasnoludki podrzuciły! To wersja dla Księgowego - żeby nie udusił mnie za moje kosmetykowe zakupy. Większość to niezłe wtopy! Ale cóż, jesteśmy mistrzami złotych interesów! Tak, Księgowy też! Otóż, będąc na wakacjach zamarzyły mi się słodkie, piękne winogrona, ale nie takie ze sklepu, tylko od tzw. "chłopa". Poprosiliśmy o pomoc w zakupie naszych gospodarzy. Sympatyczni ludzie oczywiście pomogli nam... Nie chciałam kupić sklepowych winogron za 8 kn/kg, nie chciałam na straganie takich samych jak w markecie za 30 kn/kg, chciałam "od chłopa". Przesympatyczny gospodarz zabrał Księgowego na zakupy! I Księgowy kupił winogrona po 30 kn/kg - na tym samym straganie, na którym nie chciałam kupować bo wyglądały jak te z Konzumu!

Interes życia - przepłacić za winogrona aż tak! No my, potrafimy! Ba, nawet Księgowy potrafi ;)

Ale wracając do budowy, DOMU! Marzy mi się, że odwiedzą nas jakieś krasnoludki i pomogą sprzątać. Uporałam się już z pyłem i białym nalotem, myjąc podłogi i meble 3 razy dziennie przez 3 dni! I odkurzając ściany! Co prawda kurzu jest jeszcze sporo ale przynajmniej gołym okiem nie widać tego białego pyłu na podłogach. Uważam to za mój wielki sukces. 

Ręce mnie bolały i kolana, bo postanowiłam, że nie będę używać mojego super-ekstra beznadziejnego mopa obrotowego, tylko tradycyjnej, porządnej szmaty do podłogi. Oczywiście, Księgowy wiedział jak się ustawić i pojechał na 3-dniową delegację. A ja na szmacie - 3 dni, rano, w południe i wieczorem! Kolana i ręce właziły mi do d...py! Moje paznokcie wyglądają jak u praczki! Chyba powinnam, jak szlachcianka, chodzić w koronkowych rękawiczkach, żeby nie straszyć świata spracowanymi "ręcami".

Potrzebuję mopa! Na gwałt! Na wczoraj! Normalnego, nie jakieś szmery-bajery, co to potem okazują się totalną wtopą i wyrzuceniem kasy w wiadro... 

Czy możecie polecić, prosty, płaski mop? koniecznie na rzepy!??? Czy Ikea w tym temacie daje radę, czy lepiej odpuścić? Wszelkie Viledy odpadają - cena za kawałek kija i szmaty jest zbyt drastyczna dla mojego Excela... A przecież nie chcę, żeby mi się chłopina pochorował. Mopy parowe też nie wchodzą w grę... miałam taki wynalazek i niestety nie nadaje się do niczego - no może do kostki brukowej! Pierwsze kilka użyć było ok. A potem zaczął cieknąć, para za bardzo buchała... no i do drewna i paneli się nie nadaje...

Potrzebuję też pomysłu na pozbycie się wielu nagromadzonych rzeczy, które jeszcze się przydadzą a tak naprawdę to pewnie się nie przydadzą. Największy problem mam z ciuchami - pomijam moją sukienkę ze studniówki - bo jej ani nie wyrzucę ani nikomu nie dam! Kiedyś do niej schudnę! Na pewno schudnę! Przecież mieszczę się w tę sukienkę i to nic, że wyglądam w niej jak obwiązany sznureczkiem baleronik czy inna szyneczka! Mieszczę się i schudnę żeby się mieścić jeszcze lepiej ;) A poza tym Księgowy jest mięsożercą, więc szyneczki lubi ;)

Chodzi mi raczej o te ciuchy (i buty?! O matko jak to boli!), w których nie chodzę a jakoś tak myślę, że będę jeszcze ich potrzebować... Z ciężkim sercem pozbyłam się 2 płaszczy - ze 3 lata ich nie nosiłam! bo od samego początku były ciut za duże. Resztę postanowiłam wpakować do pudeł i na strych - tylko, że ta reszta już jakiś czas leżakowała w piwnicy i szczerze mówiąc nie zaglądałam do tych pudeł... Teraz też pewnie nie zajrzę? 

Dawajcie jakiś patent, bo będę musiała w salonie szafy stawiać ;) a Księgowy mnie wydziedziczy! O Excelu nie wspominam, bo on już i tak ma permanentny stan przedzawałowy ;)



Pierwsza noc...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-08-26
wyślij wiadomość

Piwrwsza noc za nami. Warunki lepsze niz w 5* hotelu...

Noc minęła szybko, bo do północy skręcaliśmy łóżko, a rano wstaliśmy dość wcześnie, ale była to jedna z lepszych nocy w moim życiu 😉

Wyspałam się fantastycznie - choć łóżko stare i matetac też. 

Tetaz tylko trzeba się "odpudłować", poupychać w szafach i będzie bajka. No chyba, że wczesniej oszaleję! 

blog budowlany - mojabudowa.pl

Koszmarny koszmar

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-08-10
wyślij wiadomość

Koszmar z kostką nareszcie dobiegł końca. Czy jestem zadowolona? Nie zupełnie. 

Pogodziłam się z tym, że na tarasie nie będzie płyt, które chciałam - te które są nie wyglądają najgorzej. Pogodziłam się ze stopniem w połowie chodnika do domu - trudno mi jednak zaakceptować, to że kostka ułożona zostala tak wysoko. Trzeba będzie na niedużej przecież działce robić spadki...I to mnie denerwuje. Ale cóż, mleko się rozlało - wyjścia nie ma. Będę miała zadanie na zimę - rozplanować jak zagospodarować te skarpy.

Ogrodzenie powinno pojawić się w połowie września. Mam nadzieję, żefachowiec terminu dotrzyma bo  w końcu dotrzymał przy balustradach. Gdybyśmy wiedzieli, że zostaniemy zostawieni na lodzie i oszukani przez pana od kostki to ogrodzenie robiłby kto inny i pewnie już dawno byłoby gotowe. 

Wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka. Pan stolarz od schodów, drzwi i szaf zaproponował, że gratis! zrobi nam drugie drzwi do wylazu na strych - ocieplone i otwierane do góry, żeby kurz nie wpadał do domu! Nie rozmawialiśmy o niczym takim wcześniej, Księgowy też nic nie wiedział. To bardzo miłe, że ktoś sam z siebie składa taką propozycję. Księgowemu sie upiecze, bo nękałam go o to aby założyć tam drugie drzwi podnoszone do góry z płyty OSB i styropianu. Szczęściarz...

Jeeszcze sporo prac przed nami. Nie mówię tu o pracach w ogrodzie, bo te zostaną wykonane dopiero wiosną. Na razie pan od kostki w ramach rekompenasty rozrzucił nam ziemię na działce. Nie ma już marsjańskiego krajobrazu - jest równiej, co bardzo mnie cieszy, ale za to jest mięciutko i fantastycznie człowiek zapada sie w tę swieżą ziemię.

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl




Ku przestrodze

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-08-01
wyślij wiadomość

Ten wpis w mojej głowie pojawia się od pewnego czasu. Nie będzie zdjęć, śmiesznych tekstów - będzie strasznie i ponuro.

Otóż mniej więcej w styczniu zaczęliśmy rozmowy z panem od kostki. Wszystko zostało ustalone, kostka została wybrana. Czekaliśmy na wycenę i rozpoczęcie prac w maju. Jak wiecie w maju nadal ustalaliśmy to co było ustalone i czekaliśmy na rozpoczęcie prac... Nastał lipiec, pan od kostki ciągle nas zwodził. W końcu Księgowy się oburzył i ekipa w postaci 3 osób pojawiła się u nas na budowie. Zaczęli prace od przygotowania terenu, dostosowania wielkości tarasów do rozmiarów płyt tarasowych (60x60) i ułożenia obrzeży. Dowiedzieliśmy się, że mamy krzywe ściany?!?!!! Okazało się to lekką bzdurą, ściany są proste, choć nie idealne, a to pan od kostki kiepsko mierzył i montował obrzeża.  Ustalaliśmy wszystko "pińcset" razy i ustalaliśmy "pińćset" pierwszy. 

Muszą wyżej podsypać bo to będzie tak lepiej i tak powinno być... podsypali. Sąsiad patrzył z przerażeniem, że tak wysoko się podnosimy. Cóż będzie drastyczny spadek, nie ma wyjścia. Takie spadki będą ze wszystkich stron i o ile tam gdzie działki więcej wyjdzie to ok., to tutaj gdzie do ogrodzenia jest 4-5 metrów będzie paskudnie. Dziś wiem, że zleciliśmy pracę komuś kto kompletnie się na tym nie zna. Nie ma pojęcia o układaniu kostki. Oszukał nas, tak oszukał, wyceniając kostkę w rozmiarze 60 cm x60 cm,a układając mieszaną kostkę w rożnych rozmiarach od 60x30 do 30x30 cm...

Zgodziłam się już nawet na kostkę w rozmiarze 30x60 cm a dostałam miksa różnorozmiarowego. Zgodziłam się i na to. A dziś jestem bardzo niezadowolona z tego co mam na działce. Kostka będzie naszym koszmarem przez długie lata. pan od kostki wynajął firmę, która miała za niego skończyć robotę. Zrobili co mogli. Żałuję, że nie kazałam wszystkiego zerwać i układać raz jeszcze, tak jak być powinno.  Tym sposobem musimy ponieść dodatkowe koszty - zakupu ziemi, żeby to wszystko podnieść o jakieś 20 cm! Żeby nie spadać z kostki w przepaść.

Dodatkowo zaczęli robić ogrodzenie - cały czas czekaliśmy na wycenę ogrodzenia. Miało być tanio a wyszło drogo!!! Oczywiście oprócz murków - wysokich na 3 pustaki szalunkowe!!! - i słupków, które miały być inne nie zrobią nic więcej - własnie zrezygnowali, zostawiając nas w połowie roboty!

Pan od kostki skarżył się, że pracownicy mu poodchodzili... nie dziwi mnie to w ogóle! Jeśli tak traktował pracowników jak klientów to powinien się nawet tego spodziewać!

Firma niby sprawdzona, polecona... Ale szef, pan od kostki, nie przyznał się, że nie ma fachowców od brukarstwa i od ogrodzeń i sam z dwoma gośćmi próbował tę kostkę układać!

Nie dość, że zepsuli nam kostkę, ogrodzenie i działkę to napsuli nam nerwów! podchodzę pod nasz wymarzony dom i słabo mi się robi jak patrzę na to, co miało być proste i ładne!

Owszem, nie wygląda kostka i tarasy najgorzej, ale nadal nie są tym co widziałam oczyma wyobraźni.

Ku przestrodze: sprawdzajcie nie firmę ale jakich firma ma fachowców. Niech pokażą kilka, kilkanaście inwestycji, które zrealizowali. Niech podadzą namiary na poprzednich klientów aby można było z nimi porozmawiać. Niech przedstawią wcześniej szczegółowy kosztorys i trzymają się go dokładnie! Nie zamieniają materiałów! 

Myślałam, że mamy do czynienia z poważnym fachowcem a okazało się być zupełnie inaczej.

Brak mi słów i sił...

Potem zaczął się montaż listew przypodłogowych w salonie... wybraliśmy listwy rzekomo foliowane na MDF. W dotyku, na próbniku,  były śliskie niczym lakierowane. Okazało się, że jest to MDF oklejony kartką do ksero!!! Najcieńszą najtańszą! Producenci oszukują? Skoro fragment listwy w dotyku jest zupełnie inny na próbniku niż w rzeczywistości to, jak to nazwać?!

Listwy nie najtańsze... Cóż z tej sytuacji sklep wybrnął z twarzą. Dziś wiem, że aby kupić listwę nie ogląda się jej na próbnikach ale w całości! Trochę późno ta wiedza do mnie dotarła... Szkoda. Listwy już położone.

Walczcie o swoje, nie zgadzajcie się na coś co Wam nie odpowiada, tylko dlatego, że jakiś pseudo-fachowiec mówi, że tak powinno być. Guzik prawda, powinno być tak, żebyście Wy byli zadowoleni i zgodnie ze sztuką!!! 

Taras jest! Niedziela była!

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-07-31
wyślij wiadomość

blog budowlany - mojabudowa.pl

Taras jest gotowy, niedziela co prawda była, ale kolejna będzie. Będę w niedzielę siedzieć na tarasie! A co, pewnie, że będę! Bo mam taras i meble też już mam. Na taras. Składane własnoręcznie do spółki z Księgowym! To znaczy Księgowy skręcał a ja trochę pomogłam. Ukręciłam plastikową śrubkę na przykład! A co, dobrze się człowiek odżywia to i siłę ma.

Niedziela miała być "leniuchowa". Zabraliśmy Dziewczynki nad wodę i mieliśmy odpoczywać. Nie wiem o czym Księgowy myślał wypoczywając nad wodą ale ja o Idaredach. O przeprowadzce...

Po odpoczynku i wymoczeniu nóg w lodowatej wodzie (bo jaka jest woda o temperaturze 22 stopni?!), pojechaliśmy odebrać zamówione meble na taras. No, promocja w Jysku była. 

Zakup nieplanowany, ale cena wydała się całkiem rozsądna. Szybko policzyłam (ja a nie Księgowy! Ha! wychodzi na to, że też umiem liczyć), że planowane meble na taras, które to miałam "temi ręcami" wykonać, wychodzą drożej a nas stać jedynie na "taniej". Tak oto staliśmy się posiadaczami zestawu mebli tarasowych... Ciekawe na co zabraknie funduszy?!

lusiek
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 244487
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
On-line: 9
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 maj
2020 kwiecień
2020 marzec
2019 styczeń
2018 listopad
2018 październik
2018 sierpień
2018 lipiec
2018 czerwiec
2018 kwiecień
2018 styczeń
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 wrzesień
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń
2016 grudzień
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 maj
2016 kwiecień
2016 marzec
2015 październik

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników
Inne blogi dla projektu DOM W IDAREDACH:
tmpls.mojabudowa.pl - wpisów: 21
samgunia.mojabudowa.pl - wpisów: 21
rojek.mojabudowa.pl - wpisów: 21
renia932.mojabudowa.pl - wpisów: 21
pawelgaw.mojabudowa.pl - wpisów: 21
naczolkowy.mojabudowa.pl - wpisów: 21
mojagrzeda.mojabudowa.pl - wpisów: 21
mk091993.mojabudowa.pl - wpisów: 21
masidom.mojabudowa.pl - wpisów: 21
marekyrory.mojabudowa.pl - wpisów: 21
malydworek.mojabudowa.pl - wpisów: 21
luiza80.mojabudowa.pl - wpisów: 21
lescecity.mojabudowa.pl - wpisów: 21
jezow.mojabudowa.pl - wpisów: 21
jablonkowo.mojabudowa.pl - wpisów: 21
indywidual1.mojabudowa.pl - wpisów: 21
hacienda.mojabudowa.pl - wpisów: 21
goodform.mojabudowa.pl - wpisów: 21
edial.mojabudowa.pl - wpisów: 21
budowaz98.mojabudowa.pl - wpisów: 21
budowajulki4.mojabudowa.pl - wpisów: 21
bioires-blog.mojabudowa.pl - wpisów: 21
arlecia.mojabudowa.pl - wpisów: 21
alinadarek.mojabudowa.pl - wpisów: 21
agi445.mojabudowa.pl - wpisów: 21
zelka8.mojabudowa.pl - wpisów: 20
xxxsobek.mojabudowa.pl - wpisów: 20
winston.mojabudowa.pl - wpisów: 20
wiewiorszcz.mojabudowa.pl - wpisów: 20
vivaewelina.mojabudowa.pl - wpisów: 20
szybki.mojabudowa.pl - wpisów: 20
siwa77.mojabudowa.pl - wpisów: 20
prosty1.mojabudowa.pl - wpisów: 20
panamka.mojabudowa.pl - wpisów: 20
naszeoknoz87.mojabudowa.pl - wpisów: 20
monik.mojabudowa.pl - wpisów: 20
monia--k89.mojabudowa.pl - wpisów: 20
medsea.mojabudowa.pl - wpisów: 20
magnolia2lodz.mojabudowa.pl - wpisów: 20
madera2013.mojabudowa.pl - wpisów: 20
luna2011.mojabudowa.pl - wpisów: 20
lewy849.mojabudowa.pl - wpisów: 20
kamilb.mojabudowa.pl - wpisów: 20
jakzesnow.mojabudowa.pl - wpisów: 20
dawkat.mojabudowa.pl - wpisów: 20
copri.mojabudowa.pl - wpisów: 20
amber-1.mojabudowa.pl - wpisów: 20
aleocochodzi.mojabudowa.pl - wpisów: 20
aldi123.mojabudowa.pl - wpisów: 20
adam2016.mojabudowa.pl - wpisów: 20
wwokna.mojabudowa.pl - wpisów: 19
widok.mojabudowa.pl - wpisów: 19
tomasznowak20.mojabudowa.pl - wpisów: 19
spaulo0pati.mojabudowa.pl - wpisów: 19
solidny.mojabudowa.pl - wpisów: 19
sabitom.mojabudowa.pl - wpisów: 19
ramazola.mojabudowa.pl - wpisów: 19
projekt-kuba.mojabudowa.pl - wpisów: 19
prasek.mojabudowa.pl - wpisów: 19
onibudujadom.mojabudowa.pl - wpisów: 19
noeliamodern.mojabudowa.pl - wpisów: 19
nasz--dom.mojabudowa.pl - wpisów: 19
mekintosze3.mojabudowa.pl - wpisów: 19
meblepromyk.mojabudowa.pl - wpisów: 19
margarita.mojabudowa.pl - wpisów: 19
madera2014.mojabudowa.pl - wpisów: 19
l-poczta.mojabudowa.pl - wpisów: 19
jeanette.mojabudowa.pl - wpisów: 19
jaar30.mojabudowa.pl - wpisów: 19
iwanski.mojabudowa.pl - wpisów: 19
haduszki.mojabudowa.pl - wpisów: 19
fralsem.mojabudowa.pl - wpisów: 19
forsycja.mojabudowa.pl - wpisów: 19
esti88.mojabudowa.pl - wpisów: 19
domekmateusza.mojabudowa.pl - wpisów: 19
domekblani.mojabudowa.pl - wpisów: 19
demilec.mojabudowa.pl - wpisów: 19
daniak.mojabudowa.pl - wpisów: 19
ciepliczki.mojabudowa.pl - wpisów: 19
bewelina0.mojabudowa.pl - wpisów: 19
beerman.mojabudowa.pl - wpisów: 19
beataleszek.mojabudowa.pl - wpisów: 19
bartekvv.mojabudowa.pl - wpisów: 19
aps190.mojabudowa.pl - wpisów: 19
anncor.mojabudowa.pl - wpisów: 19
andi1999.mojabudowa.pl - wpisów: 19
alajula2.mojabudowa.pl - wpisów: 19
rozwiń