Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek Idaredowe szczęście

wpisy na blogu

Praca wre...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-12-10
wyślij wiadomość

Prawie miesiąc mnie tutaj nie było, na usprawiedliwienie mam tylko brak czasu i to, że jak wychodzę z pracy to otacza mnie ciemność, a na naszej ulicy nie ma latarni i jest ciemno jak w d...... W domku prąd mamy, owszem, ale żadnej żaróweczki jak na razie. Są co prawda jakieś dające po oczach światła panów Fachmanów ale przecież nie będę latała z tym stojakiem po domu i zaglądała w każdą dziurę. 

Księgowy teraz na budowę, wróóóóóćććć, do domu jeździ częściej bo liczy, podlicza rozlicza... załatwia jednych, odprawia drugich. Okazało się, że nasza przygoda z Magikiem od C.O. i wod-kan już się zakończyła. Panowie Magicy zrobili nam instalację a potem za wod-kan zaśpiewali tyle co za C.O. - jedyne 1500 więcej niż się umawialiśmy. Po pertraktacjach Magik doszedł do wniosku, że ta niższa kwota, na którą się pierwotnie umawialiśmy, jest OK. i miał wysłać fakturę i ofertę na piec, zbiornik i kaloryfery... Milczał ponad miesiąc, więc Księgowy poprosił go po którymś telefonie już tylko o fakturę za to co zrobili, bo mamy inną ekipę, która nie robi łaski i ofertę zrobiła w mig. Ba już nawet kończy uruchamianie ogrzewania. 

Jednym słowem, jedni Magicy już zostali wykreśleni z listy. Coś czuję, że z jeszcze jednym Magikiem przyjdzie nam się pożegnać po zakończeniu jednej roboty... Nie lubimy ludzi, którzy są niesłowni i nie dotrzymują słowa i terminów! 

Ach, a nasi Fachmani kończą właśnie zabudowę kartongips i pewnie lada moment będziemy rozkminiać elektrykę i rekuperację ;) Na rekuperator to przyjdzie jeszcze trochę poczekać ale cała reszta będzie już gotowa.blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl


Kotłująca się kotłownia

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-18
wyślij wiadomość

Kotłownia to miejsce, w którym nie zamierzam "mieszkać", musi być w domu bo nie mamy na wsi ogrzewania z sieci miejskiej, eeee wiejskiej?!, a szkoda... No cóż rozmarzyłam się, że można by zaoszczędzić na piecu i zaoszczędzić miejsca na słoiki, przetwory i buty, graty, namioty i buty, na śrubki Księgowego (nadal nie wiem do czego Księgowemu potrzebne są śrubki, może tworzy z nich liczydła?) i  na buty, i na wiertarki i buty, na różne szpargały co to nie wiadomo czy trzymać czy wyrzucić i na ....buty. Ech, byłoby idealnie! 

Nasza wieś, taka też mało wiejska - ale ja wieś lubię, zielono, kwiaty, drzewa i wszechobecna alergia Ksiegowego!!! Och Księgowy będzie się czuł wspaniale jak zaczną drzewa z pobliskiego lasu pylić. Ale co poradzić jak chciało się własny dom budować? Trzeba przeżyć ;)

Może excel wyleczy tę alergię?!

A w kotłowni robi się ładnie, to znaczy, leżą sobie płytki, trochę na ścianie trochę na podłodze i trochę w pudłach. Mam nadzieję, że zdążą trafić na swoje miejsce przed przybyciem pieca.

I właśnie uświadomiliśmy sobie z Księgowym, że zapomnieliśmy kupić fugę... Juhuuu jutro zakupy - znów zamiast szpilek budowlanka. 

Na parapetówkę kupię sobie chyba najwyższe szpilki jakie będą dostępne w moim rozmiarze!!!

A co, kto mi zabroni ;)

PS. Wszelkie komentarze typu: fuga podłogi i ściany się nie zgadza są zbędne. Wiem, widziałam i szczerze nie interesuje mnie to! To jest kotłownia, z tego się nie je, nie strzela i tym nie zachwyca. No przynajmniej ja tak uważam, a że kotłownia moja i Księgowego to mamy prawo robić jak uważamy ;) albo jak wyjdzie, albo jak fachmani zrobią. I już!

blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl

Jaśnieoświecona ciemność

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-18
wyślij wiadomość

Dzisiejszą noc spędziłam rozmyślając o oświetleniu! Ludzie kto to widział, żeby na etapie montowania płyt karton-gips wiedzieć jakie i gdzie ma być oświetlenie! Tragedia.

Wymyśliłam, że nad schodami ma być długa fajna lampa - zaznaczam, że słowo fajna w tym kontekście absolutnie nic nie precyzuje! Na górnym korytarzu mają być oczka Ledowe / halogeny????! Pół nocy zastanawiałam się nad ich ilością i rozmieszczeniem i... nic konkretnego nie wymyśliłam. Jedyne co wiem to, że chcę żeby były na środku podłogi korytarza. Ale na środku biegnie rura od rekuperacji ;(

Oświetlenie górnej łazienki to dopiero wyzwanie. Mają być oczka lub coś w ten deseń. Ale ile - 4, 6 czy 8??? Chyba zostanę przy sześciu bo wypadło po środku. Tylko czy nie będzie zbyt ciemno?

I karuzela kręci sie dalej a ja myślę i myślę. Może Księgowy na coś dziś wpadnie?! Oby, bo inaczej zwariuję a chłopaki mnie zastrzelą bo będę im wstrzymywać robotę.

Ciepło cieplej....zamknięci na klucz

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-17
wyślij wiadomość

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Oj dawno mnie tu nie było. Moje "jutro" trwało ponad tydzień. Cóż zrobić, Księgowy na delegacjach a mnie brakowało czasu na wizytę na budowie. To wina tego, że ciemność zapada w środku dnia, w zasadzie wtedy, kiedy wracam z pracy do domu. A mimo że mamy już własny prąd to światła w domu jeszcze brak. Owszem chłopaki coś tam mają, jakieś lampy czy żarówki, ale to nie jest jeszcze to. 

Chciałam co prawda kupić do sypialni lampę w Castoramy, tę z reklamy, co to zmienia kolory ledów z niebieskiego, na czerwony ;) ale Księgowy się krzywił... A ja naiwna chciałam nastrój robić w sypialni... po nastu latach od ślubu. (Tak a'propos mam nadzieję przeprowadzić się właśnie na rocznicę naszego ślubu - ale znając życie i moje zezowate szczęście, na pewno się to nie uda). 

OK! Wracając do budowy: nareszcie mamy zamontowane drzwi wejściowe. Dla mnie cudne! Takie jak chciałam, ze zwykłą klamką a nie taką co to drzwi w sklepach się otwiera ;) i co to mogą się zatrzasnąć z kluczami w torebce, która leży sobie na komodzie w domu. I mamy też parapety, które wędrowały z pomieszczenia do pomieszczenia, z naszej działki do sąsiadów i znów do salonu na podłogę, aż nadszedł ich czas! Są tam gdzie być powinny.

Dzisiaj po ponad tygodniu byłam na oględzinach. W domku zrobiło się cieplej - wiatr już tak nie hula. Jest jeden minus - sufit jest coraz niżej. Dwie warstwy wełny 15 cm leży już w niektórych pomieszczeniach, w innych będzie lada moment. Jednocześnie układane są płytki w kotłowni. Dodam od razu, że płytki są mało urodziwe ale były tanie ;) Kotłownia to kotłownia, może być tanio, wcale nie musi  być pięknie. Wystarczy jak będzie czysto i schludnie. 

Jutro, mam nadzieję, pojawi się magik od rekuperacji. Zrobi co ma zrobić, zamontuje rekuperator i ... Może i jest dobrym fachowcem, może i zna się na rzeczy ale... No właśnie, takie małe ALE a tak dużo zmienia... nie dotrzymuje słowa i terminów!!! Rzecz dla mnie niedopuszczalna, jak się z kimś umawiam to się nie spóźniam, nie zapominam! (Wystarczy, że Księgowy się wiecznie spóźnia albo dociera w ostatniej sekundzie - jeden taki egzemplarz w życiu mi wystarczy - tak wiem, nie biorę ślubu z panem Magikiem, nie będę z nim mieszkać i żyć, ale mam prawo się wku....rzać, że umawia się a potem się nie pojawia).

Dzisiaj niestety przypomniało mi się, że mamy fatalne tynki, brzydkie i nierówne - a miały być lekko przeszlifowane i malowane. No dobra, o tynkach nie mogę myśleć, bo pojawią się na blogu niecenzuralne słowa. 

Zatem, żegnam się i widzimy się jak będę mieć lepszy nastrój i zapomnę o magikach od tynków!!!




Jutro...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-04
wyślij wiadomość

Jutro prawie mija, a ja....nie dotarłam na budowę. No nic, jutro dotrę!!! Obowiązkowo!

A dziś mam taki dzień "nerwa". Nie wiem jak Wasze doświadczenia z Kurierami ale moje nie są najlepsze. Otóż:

po pierwsze primo ;) Kurier dzwoni zawsze wtedy kiedy już stoi pod domem - jakby nie mógł z rana i podać przybliżonej godziny dostarczenia przesyłki.

po drugie primo ;) Kurier pracuje do godziny 16!!!! Kurcze to tak jak większość ludzi... i jak tu być w domu w godzinach pracy i nie brać za każdym razem urlopu?! Ok, ok, powiecie, że szukam problemów ale wszystko jest proste jak zamawia się buteleczkę perfum albo książkę, gorzej jest jak kupuje się przez Internet miskę WC albo nie daj Boże wannę! O zgrozo, jak potem zapakować taką wannę do osobówki, albo lepiej przejechać się z muszlą WC miejskim autobusem?!

po trzecie primo ;) Możesz odebrać przesyłkę w punkcie! Super! I punkt czynny nawet do 18  (na stronie sieci kurierskiej podają, że do 20!). Podjeżdżasz nieszczęśniku po swoją miskę WC czy inną wanno-cośtam i możesz pomacać klamkę i przeczytać "zaraz wracam", które chyba na stałe wisi na tych drzwiach. Dzwonisz do Kuriera, który mówi, żeby podejść po pizzerii! bo tam jest Twoja paczka do obioru! I odbierasz, oglądając uprzednio na stole swoją misę WC (smacznego, panowie przy stoliku obok!) albo nie daj Boże wannę, którą musisz zapakować w wynajętą za kolejne pieniądze bagażówkę i wytargać ją z tej bagażówki. No cóż nie każdy klient firmy Kurierskiej to strongman.

po czwarte primo ;) skoro już raz zapłaciłeś za przesyłkę to czemu musisz jechać żeby ją samemu odebrać?

po piąte primo ;) i od razu po szóste i dziesiąte primo ;) Mili panowie Kurierzy, mam jeszcze jedną łazienkę do urządzenia, a i sprzęt do kuchni też zapewne będę zamawiała przez Internet. Ale może ma to dobre strony, od razu w pizzerii będę mogła przetestować piec i mikrofalę. Lodówkę sprawdzę w domu, za dużo czasu zajęłoby czekanie aż zacznie chłodzić ;)

PS. Rozumiem pośpiech Kurierów, rozumiem, że taką mają robotę! Nie rozumiem tylko ich szefów...

lusiek
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 244487
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
On-line: 9
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 maj
2020 kwiecień
2020 marzec
2019 styczeń
2018 listopad
2018 październik
2018 sierpień
2018 lipiec
2018 czerwiec
2018 kwiecień
2018 styczeń
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 wrzesień
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń
2016 grudzień
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 maj
2016 kwiecień
2016 marzec
2015 październik

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik