Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek Idaredowe szczęście

wpisy na blogu

Wykonawca wybrany, kredyt "dostany"

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-03-22
wyślij wiadomość

Powoli dopinamy rozmowy z wykonawcami. Liczymy, tzn. Księgowy liczy, przerabia na swoją modłę kosztorysy, tak, żeby jemu łatwiej było ogarnąć temat. Ja siedzę, oglądam i wpadają mi do głowy nowe pomysły. Właśnie przypomniałam sobie, że chciałam mieć świetlik dachowy, żeby światło za dnia wpadało do korytarza na poddaszu.

Ciągle też kontaktujemy się z firmą architektoniczną, z którą współpracowaliśmy. Najpierw współpracę oceniałam bardzo dobrze, z każdym dniem ta ocena spada. Owszem nie znam się na wielu rzeczach ale się uczę i czytam, podpytuję fachowców. A branżystka od architektów klepnęła nam projekt bez kominów wentylacyjnych bo planujemy WM z rekuperacją... myśmy nie wiedzieli, że komin wentylacyjny grawitacyjny w kotłowni, kuchni i garażu jest obowiązkowy!!! ale okazuje się, że branżystka też nie wiedziała!! i dziś proponuje nam w ramach wentylacji dziurę w ścianie zewnętrznej!!!! ŻENADA!!!

Mam nadzieję, że po tych akcjach jakoś już pójdzie i będzie z górki!

Trzymajcie kciuki!

Księgowy wrócił!

Blog:  lusiek
Data dodania: 2015-10-18
wyślij wiadomość

Księgowy wrócił w sobotę do domu... pojechał na działkę na mały rekonesans... wróć! na BUDOWĘ!!! Wszak nasza działka zyskała miano budowy. Kurcze, podoba  mi się to słowo. 

Jako że w piątek pogoda była całkiem niezła to panowie budowniczy pomalowali fundamenty disperbitem. Na razie jedną warstwę. Mam nadzieję, że drugą uda sie nanieść w tym tygodniu i uda sie też położyć styrdur i folię kubełkową. 

Nie sprawdzam już prognozy bo mój Internet pokazywał, że w piątek lało cały dzień, a słońce świeciło i było cieplutko. Pan Zdzisiu oczywiście śmiał się ze mnie jak zapytałam czy będzie jechał na budowę i odpowiedział, że nie bo przecież leje...

Księgowy zdalnie załatwił 2 wywrotki ziemi... a przez to, że zdalnie to jakieś małe te "kupy" ;)

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl



Zdejmujemy deskowanie...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2015-10-15
wyślij wiadomość

Wczoraj byłam na budowie! sprawdzić jak idą prace. Panowie zdjęli deskowanie i mieli w planach malować fundamenty Disperbitem... ale dziś od rana siąpi deszcz, więc pewnie nici z roboty. 

Na początku budowy ustaliliśmy z mężem, a w zasadzie podział obowiązków dokonał się naturalnie, sam, że on zajmuje się finansami, liczy, notuje, podlicza a ja zajmuję się planowaniem i całą logistyką i oczywiście doglądaniem budowy.

"Księgowy" - zwany niekiedy mężem, pojechał na delegację i zdalnie zarządza budową. Wczoraj zamówił wywrotkę ziemi, co prawda jedna wywrotka to mało ale dobre i tyle. Na mnie spadło robienie zakupów (20 kg Disperbitu to jak na mnie za wiele - ale musiałam 3 wiadra wypakować z auta i schować w garażu) i rozliczenie się za pierwszy etap prac z panem Zdzisławem. 

Oczywiście o ile pogoda się poprawi, bo za oknem jakoś tak pochmurnie i smutno... A może to mnie smutno, że tak nie idzie nam z tą budową.blog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.plblog budowlany - mojabudowa.pl

Sypnęło śniegiem...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2015-10-12
wyślij wiadomość

W piątek zalaliśmy fundamenty, dziś pan Zdzisiu miał przyjść zdejmować deski z szalunków.... ale spadł śnieg i nici z roboty.

Oby nie było mrozów. Ta beznadziejna pogoda ma się utrzymać do końca przyszłego tygodnia.  Będzie więc czas na poszukiwanie materiaów i sprawdzanie cen. 

A już miałam nadzieję, że wszystko pójdzie jak z płatka. Teraz pozostaje miec nadzieję, że uda się zabezpieczyć fundamenty przed mrozami, ta aby przetrwały do wiosny w dobrym stanie.

Kopiemy, lejemy, szalujemy...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2015-10-08
wyślij wiadomość

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Przedwczoraj na budowę! (o ile lepiej to brzmi niż na działkę, prawda ;)) przyjechała koparka i pan "koparkowy", jak mówi nasz mistrz pan Zdzisiu, zrobił wykopy pod fundamenty. Oczywiście nie obyło się bez żadnych zgrzytów. Koparka miała być dzień wcześniej, potem następnego dnia rano, potem pan "koparkowy", a w zasadzie jego szef, miał dać panu Zdzisiowi, o której koparka będzie na miejscu. Koparka przyjechała na 11, a pan Zdzisiu na 12 zaznaczyć gdzie ma być wykop... potem czas przyjazdu "gruchy" wypełnionej betonem B20 przesunął się z 7 rano na jedenastą...

Pan "koparkowy" kopiąc naruszył drenaż, więc musiałam szybko pojechać kupić rurę drenażową. Pech chciał, że jeden skład w najbliżej okolicy był już zamknięty (była 15:10!) a w drugim, owszem kupiłam ale ten zakup to była droga przez mękę. Niby prosta rzecz - rura drenażowa - ale smutny pan siedzący za biurkiem ewidentnie musiał mi pokazać, że jestem "babą, która nic nie wie i na takich sprawach się nie zna". Owszem, nie znam się, ale miałam karteczkę, na której widniała rura do kanalizacji, żeby włożyć miedzy zbrojenie przed zalaniem ław i rura drenażowa, tu i ówdzie zwana szlauchem... Smutny pan (wyjątkowo niemiły i choć ceny miał nie najgorsze to skutecznie zniechęcił mnie do zakupów u niego, o czym, rzecz jasna, powiedziałam mu wychodząc). Tłumaczyłam smutnemu panu, że potrzebuję metr rury drenażowej, szlaucha drenażowego, że to chyba taka żółta rura, że koparka jak kopała pod fundamenty to uszkodziła... smutny pan mówi, że nie wie o co mi chodzi. Zadzwoniłam więc do męża (który nota bene zna się tyle co i ja, ale w końcu to też facet) i poprosiłam o wytłumaczenie smutnemu panu o co mi chodzi. Panowie po jakichś 10 minutach się dogadali. Smutny pan, ze smutną miną, smutnymi palcami niezgrabnie i powolnie wstukał coś w kasę, wydrukował paragon i dał mi go nie mówiąc ani słowa. Zapytałam go "a rura?" powiedział, że trzeba poszukać magazyniera, dać mu paragon i on da rurę. Wychodząc powiedziałam, że trafiłam tu bo mam najbliżej z budowy ale chyba już więcej nie wrócę i nie zainwestuję moich pieniędzy w jego zyski. 

Rurę, tę żółtą drenażową ;) dostarczyłam na plac budowy a pan Zdzisiu naprawił drenaż. Robota szła pełną parą. Pan "koparkowy" kopał koparką, pan Zdzisiu poprawiał gdzieniegdzie łopatą. I... okazało się, że z rozpędu wykopali jedną dziurę na słup za dużo. No cóż bywa ;)

Następnego dnia dojechał beton, w zasadzie pompowany z trzech gruch. W nasze ławy weszło prawie 18 kubików betonu. 

Pan "betonowy" powiedział, że będą jeszcze ze dwa "toki" byleby było w co wlać. Dumnie odpowiedziałam, "no tam w dziury na słupy da się jeszcze wlać bo jest mniej niż w całych ławach". Panowie się uśmiechnęli do siebie i kazali zapytać sąsiada czy ma pożyczyć taczkę, to jeszcze ze dwie taczki betonu będzie ale pompą już nie pociągnie... 

Poznałam nowe słowo "toki", które oznacza taczki!!! Jestem z siebie dumna. Sąsiada zapytałam o taczkę, choć tu w Małopolsce, nie wiadomo czemu mówią taczki - w liczbie mnogiej...

Dzisiaj, kiedy beton już stwardniał, panowie zaczęli szalować pod lane fundamenty. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów do niedzieli powinni zalać fundamenty. 

Beton zamówiony na piątkowe popołudnie. Akurat mąż ma urlop, więc wszystkiego dopilnuje i mam nadzieję "obfoci" bo chciałabym wiedzieć co się tam działo. Ja dopiero po pracy zobaczę efekty. 

lusiek
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 244487
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
On-line: 9
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2020 maj
2020 kwiecień
2020 marzec
2019 styczeń
2018 listopad
2018 październik
2018 sierpień
2018 lipiec
2018 czerwiec
2018 kwiecień
2018 styczeń
2017 grudzień
2017 listopad
2017 październik
2017 wrzesień
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń
2016 grudzień
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 maj
2016 kwiecień
2016 marzec
2015 październik

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67144
Liczba wpisów: 222810
Liczba komentarzy: 903597
Liczba zdjęć: 681148
Liczba osób online: 502
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy